Czyż te zdobienia nie są piękne ?
Marmurowy kominek znajdujący się w tej sali.
Następne pomieszczenia są trochę skromniejsze.
To również kominek, który nie odbiega urodą od pozostałych.
Znajdował się tu obraz żony Bolka von Hochberg, lub jej siostry. Niestety nie jestem pewien.
Następne pomieszczenie i następny kominek.
Nie były one tylko używane jako ogrzewanie, ponieważ pałac miał ogrzewanie podłogowe. Tak, tak, nie jest to wynalazek naszych czasów.
Ostatnia sala, to chyba sala balowa, o czym świadczą jej rozmiary i wystrój.
Widać ciekawie zdobione płaskorzeźbami ściany.
Oczywiście nie obyło się bez kominka.
Żeby zachować symetrię, po drugiej stronie znajduje się atrapa kominka.
Tu z bliska malowidło wykonane przez Bigasa.
Jeden z medalionów.
Na koniec pozostałość po wystroju, czyli biblioteczka.
Świetny materiał o tym przepięknym pałacu. Brawo za fotki z wnętrz!
OdpowiedzUsuńDzięki ... starałem się :).
UsuńDziękuję za interesujące zdjęcia! Pałac przepiękny!!! Zazdroszczę Panu, że widział go Pan w naturalnym otoczeniu. Jeszcze raz dziękuję!!!!Pozdrawiam Małgorzata z Katowic!!
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa. Muszę napisać, że niewielkim nakładem finansowym można z tego pałacu zrobić prawdziwą perełkę, no ale ... jednak ten nakład musi być ;).
Usuń