W Lubomierzu już byliśmy, ale to miasteczko jest kopalnią zabytków i jeszcze tu zaglądniemy, żeby wyszukać jeszcze inne ciekawostki.
Lubomierski kościół po raz pierwszy został wspomniany w dokumencie pisanym już 1278 r. kiedy to obok innych przywilejów została wydana zgoda na jego budowę wraz z klasztorem Benedyktynek.
Świątynia została postawiona w najwyższym punkcie miasta na południowy-zachód od Rynku.
Pierwszy kościół ustawiony w tym miejscu był drewniany i spłonął w XV w. Przywiązanie wiernych do świątyni w tym miejscu było jednak na tyle duże, że w niedługim czasie wznieśli gotycką świątynię. Podzieliła ona jednak los drewnianej i w 1688 r również spłonęła. Jednak jej pozostałości zostały wykorzystane jako podwalina do obiektu, który możemy oglądać współczesnie.
Obecna świątynia, to już wiek XVIII. W latach 1727-1730 wzniesiono świątynię wg. projektu legnickiego architekta Jana Jakuba Scheerchofera.
W okresie kiedy miałem przyjemność oglądać kościół miał miejsce remont, więc zdjęcia nie obejmują wszystkiego, ponieważ część zasłaniają rusztowania. Przede mną nie udało im się schować jednak za wiele ;).
Barokowa świątynia jest naprawdę świetna ... z resztą oceńcie sami.
Portal wejścia głównego zdobią trzy figury: na szczycie patron, św. Maternus, po prawej św. Scholastyka, a po lewej św. Benedykt. W niszach po obu stronach ustawiono figury Piotra i Pawła.
Wnętrze kościoła, to prawdziwa bajka, polichromie które nadają klimatu wnętrzom pokrywają cały strop i są zachowane naprawdę dobrze.
Przedstawiają one "Wniebowstąpienie pańskie".
"Przemienienie na górze Tabor" i "Chwałę Chrystusa", która została zasłonięta przez rusztowanie ... może kiedyś uda mi się to jeszcze pokazać.
Nad prezbiterium znajduje się rozeta z rzeźbami 12 apostołów.
Ołtarz główny przedstawia Wniebowzięcie N.M.P. a na szczycie umieszczono rzeźbę przedstawiającą glorię św. Trójcy.
Ołtarz boczny ustawiony przy prezbiterium, poświęcony jest św. Janowi Nepomucenowi.
I po drugiej stronie Sercu Jezusowemu.
Przejście w jednej z naw bocznych.
I freski na sklepieniu nawy bocznej.
Bogato zdobiona ambona z archaniołami dmącymi w trąby na baldachimie i płaskorzeźbami ewangelistów na koszu.
Kilka ołtarzy bocznych w nawach bocznych.
Lubomierski kościół po raz pierwszy został wspomniany w dokumencie pisanym już 1278 r. kiedy to obok innych przywilejów została wydana zgoda na jego budowę wraz z klasztorem Benedyktynek.
Świątynia została postawiona w najwyższym punkcie miasta na południowy-zachód od Rynku.
Pierwszy kościół ustawiony w tym miejscu był drewniany i spłonął w XV w. Przywiązanie wiernych do świątyni w tym miejscu było jednak na tyle duże, że w niedługim czasie wznieśli gotycką świątynię. Podzieliła ona jednak los drewnianej i w 1688 r również spłonęła. Jednak jej pozostałości zostały wykorzystane jako podwalina do obiektu, który możemy oglądać współczesnie.
Obecna świątynia, to już wiek XVIII. W latach 1727-1730 wzniesiono świątynię wg. projektu legnickiego architekta Jana Jakuba Scheerchofera.
W okresie kiedy miałem przyjemność oglądać kościół miał miejsce remont, więc zdjęcia nie obejmują wszystkiego, ponieważ część zasłaniają rusztowania. Przede mną nie udało im się schować jednak za wiele ;).
Barokowa świątynia jest naprawdę świetna ... z resztą oceńcie sami.
Portal wejścia głównego zdobią trzy figury: na szczycie patron, św. Maternus, po prawej św. Scholastyka, a po lewej św. Benedykt. W niszach po obu stronach ustawiono figury Piotra i Pawła.
Wnętrze kościoła, to prawdziwa bajka, polichromie które nadają klimatu wnętrzom pokrywają cały strop i są zachowane naprawdę dobrze.
Przedstawiają one "Wniebowstąpienie pańskie".
"Przemienienie na górze Tabor" i "Chwałę Chrystusa", która została zasłonięta przez rusztowanie ... może kiedyś uda mi się to jeszcze pokazać.
Nad prezbiterium znajduje się rozeta z rzeźbami 12 apostołów.
Ołtarz główny przedstawia Wniebowzięcie N.M.P. a na szczycie umieszczono rzeźbę przedstawiającą glorię św. Trójcy.
Ołtarz boczny ustawiony przy prezbiterium, poświęcony jest św. Janowi Nepomucenowi.
I po drugiej stronie Sercu Jezusowemu.
Przejście w jednej z naw bocznych.
I freski na sklepieniu nawy bocznej.
Bogato zdobiona ambona z archaniołami dmącymi w trąby na baldachimie i płaskorzeźbami ewangelistów na koszu.
Kilka ołtarzy bocznych w nawach bocznych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zapraszam do komentowania, chętnie poczytam wasze opinie o blogu, co można zmienić, co dodać, co usunąć.
Możesz skorzystać z konta "ANONIMOWY" - bez zobowiązań.
Proszę również o to, aby nie pisać na temat właścicieli obiektów, ponieważ nie wszystkim się to podoba i miewam w związku z tym nieprzyjemności.
Piszcie też, co chcielibyście zobaczyć .. postaram się pokazać Wam te miejsca.