W poszukiwaniu następnego, ciekawego obiektu przeskoczymy do odległego o ponad 100 km na północ Osetna.
Wieś już odwiedzaliśmy za sprawą tutejszego kościoła pw. Michała Archanioła.
Pałac jest naprawdę piękny, niestety w nie najlepszej kondycji co zobaczycie na zdjęciach. Co prawda nie jest on jeszcze doszczętną ruiną, ale to tylko zasługa w miarę dobrze utrzymanego dachu.
Pałac który możemy oglądać obecnie, to tylko namiastka z tego co powstało w pierwszej połowie XVI. Niestety nie doszukałem się konkretnej daty budowy, ale wiadomym jest, że istniał już w 1540 r. więc było to założenie renesansowe charakteryzujące się pięknym sgraffito, którego pozostałości Wam pokażę.
Oczywiście zabytek wyglądał trochę inaczej, ponieważ był to dwór obronny, otoczony fosą, której pozostałość można obejrzeć w postaci zarośniętego stawu.
Pałac został przebudowany i powiększony ok. 1620 r. Ale nie uległ jakimś znacznym zmianom poza dobudowaniem skrzydła wschodniego i pokryciem elewacji zdobieniem sgraffitowym. Dopiero przebudowa w XIX w. zatarła jego renesansowy charakter, a prawdopodobnie wówczas piękne sgraffito zostało przykryte tynkiem, a pałac otrzymał neoklasycystyczny wygląd.
Jak widać zmiany to nie tylko nasz wymysł.
Obecnie, jak pisałem pałac nie ma właściciela i nie wiadomo jak długo jeszcze pociągnie. Pewno dopóty, dopóki będzie trzymał się dobrze dach.
Niestety nie mogę pokazać Wam pałacu w pełnej krasie, ponieważ byłem w jego okolicy latem i wszystko było mocno porośnięte zielenią, ale może kiedyś spróbuję to zaktualizować.
Widok od strony południowej na przebudowaną w XIX w. wieżę.
Wejście główne z balkonem od strony parku.
Jeden z portali wejścia od tej strony.
Tu opisane przeze mnie sgraffito nieśmiało zaglądające spod tynku.