Dzięki mapie zauważyłem, że niektórym rejonom poświęciłem więcej uwagi, a niektórym mniej, dlatego spróbuję to nadrobić.
Kościół o konstrukcji ryglowej w której drewniany szkielet wypełniano cegłą.
Został on wybudowany jako świątynia ewangelicka w latach 1709 - 1714 na mocy układu altransztadzkiego cesarz Józef I musiał pójść na ustępstwa w stosunku do śląskich ewangelików i zwrócić im część świątyń, lub zgodzić się na budowę nowych.
Duży wkład w budowę miała rodzina Maltzanów, która w tym czasie władała Miliczem (powrócimy jeszcze do nich prze okazji wizyty w ich pałacu).
Architektem i wykonawcom robót był pochodzący z Oleśnicy budowniczy Gottfried Hoffman.
Od czasu budowy kościół praktycznie się nie zmienił. "Drobną" przeróbką było wykonane w 1789 r. obniżenie o dziesięć metrów wieży, ponieważ obawiano się, że jej drewniana konstrukcja może nie wytrzymać dłużej wysokości 59 m.
Oczywiście świątynia jest cały czas odnawiana i remontowana za sprawą ks. prałata Kazimierza Kudryńskiego, który sprawuje nad nią pieczę od 1994 r. kiedy to powstała samodzielna parafia na bazie tej budowli.
Kościół naprawdę pięknie się prezentuje i widać tu rękę dobrego gospodarza.
Wspomniana wcześniej 49 m. wieża, chyba pasuje do całości założenia.
Wnętrze skromne, ale zadbane i wykonane ze smakiem. Niestety nie udało mi się wejść do kościoła, a zdjęcia wykonałem przez kratę ... dlatego tylko ogólny wygląd.
Ołtarza główny z wizerunkiem patrona.
Wejście na emporę organową, oczywiście też zamknięte.
Tu dobrze widać jak zostały wykonane wiązania belek.
Kościół o konstrukcji ryglowej w której drewniany szkielet wypełniano cegłą.
Został on wybudowany jako świątynia ewangelicka w latach 1709 - 1714 na mocy układu altransztadzkiego cesarz Józef I musiał pójść na ustępstwa w stosunku do śląskich ewangelików i zwrócić im część świątyń, lub zgodzić się na budowę nowych.
Duży wkład w budowę miała rodzina Maltzanów, która w tym czasie władała Miliczem (powrócimy jeszcze do nich prze okazji wizyty w ich pałacu).
Architektem i wykonawcom robót był pochodzący z Oleśnicy budowniczy Gottfried Hoffman.
Od czasu budowy kościół praktycznie się nie zmienił. "Drobną" przeróbką było wykonane w 1789 r. obniżenie o dziesięć metrów wieży, ponieważ obawiano się, że jej drewniana konstrukcja może nie wytrzymać dłużej wysokości 59 m.
Oczywiście świątynia jest cały czas odnawiana i remontowana za sprawą ks. prałata Kazimierza Kudryńskiego, który sprawuje nad nią pieczę od 1994 r. kiedy to powstała samodzielna parafia na bazie tej budowli.
Wspomniana wcześniej 49 m. wieża, chyba pasuje do całości założenia.
Wnętrze skromne, ale zadbane i wykonane ze smakiem. Niestety nie udało mi się wejść do kościoła, a zdjęcia wykonałem przez kratę ... dlatego tylko ogólny wygląd.
Ołtarza główny z wizerunkiem patrona.
Wejście na emporę organową, oczywiście też zamknięte.
Tu dobrze widać jak zostały wykonane wiązania belek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zapraszam do komentowania, chętnie poczytam wasze opinie o blogu, co można zmienić, co dodać, co usunąć.
Możesz skorzystać z konta "ANONIMOWY" - bez zobowiązań.
Proszę również o to, aby nie pisać na temat właścicieli obiektów, ponieważ nie wszystkim się to podoba i miewam w związku z tym nieprzyjemności.
Piszcie też, co chcielibyście zobaczyć .. postaram się pokazać Wam te miejsca.