Widok od strony zachodniej, gdzie znajduje się wejście głównej u nasady wieży.
Od strony prezbiterium znajduje się figura Chrystusa Króla.
Widok od strony północnej.
Fragment wnętrza widziany ... przez kratę :).
Chciałbym, aby ten fotoblog był swego rodzaju przewodnikiem po Dolnym Śląsku. Postaram się pokazać Wam co warto zwiedzić, zobaczyć i gdzie się udać, szczególną uwagę zwracając na miejsca nie często goszczące w przewodnikach. Zajrzymy do ruin zamków i klasztorów, zwiedzimy zapomniane pałace, dworki, stare kościoły, a także obejrzymy na zdjęciach obiekty, które wyróżniają się swoim wyglądem i oryginalną konstrukcją/budową, oraz miejsca i wydarzenia warte uwagi. Miłego oglądania.
Zapraszam do komentowania, chętnie poczytam wasze opinie o blogu, co można zmienić, co dodać, co usunąć.
Możesz skorzystać z konta "ANONIMOWY" - bez zobowiązań.
Proszę również o to, aby nie pisać na temat właścicieli obiektów, ponieważ nie wszystkim się to podoba i miewam w związku z tym nieprzyjemności.
Piszcie też, co chcielibyście zobaczyć .. postaram się pokazać Wam te miejsca.
Witaj, jeśli chodzi o śmiech na stypie, masz całkowitą rację (stypa z definicji bywa radosna, szczególnie gdy jest podlewana procentami). Natomiast pisząc przypomniały mi się sceny z pogrzebów z udawaną histerią, czy jakimiś też udawanymi omdleniami, szczególnie gdy się wie, że nie wszystko między tymi ludźmi grało.
OdpowiedzUsuńA generalnie jeśli chodzi o blogerów polskich, wydaje mi się, że to jest jakieś dziwne towarzystwo. Są jacyś tacy drętwi. Przyznam, że dużo łatwiej jest nawiązać kontakty z blogerami z zagranicy. Polacy jakoś tak strasznie poważnie traktują swoje blogi. Odnoszę wrażenie, że wielu jest nastawionych głównie na zbieranie pochwał, na adorowanie ich twórczości blogowej - sami jednak niespecjalnie chcą w jakiś sposób docenić prace innych. Jakby bali się konkurencji? Zastanawiałem się i nadal zastanawiam, ile osób z proponowanej jedenastki dołączy do zabawy. Ja nawet rozumiem, że ktoś może nie chcieć zakłócać tematyki swojego bloga jakimś niezwiązanymi z treścią bloga tekstami. Ale przecież nic nie stoi na przeszkodzie, żeby za dwa, trzy miesiące usunąć tego posta.
Zastanawiałem się, czy nie wyjść z zabawą poza Polskę, ale zrezygnowałem. I choć cały post jest polsku, od razu pojawił się komentarz z Norwegii, że oni tam też się bawią.
W Polsce rzadko się zdarza, żeby ktoś, kto prowadzi dobrego bloga (np. robi świetne zdjęcia), chciał wchodzić na "słabsze" merytorycznie czy technicznie blogi. Natomiast mój blog jest odwiedzany regularnie (nawet jeśli nie często) przez wielu blogerów z zagranicy, choć mój blog przy ich bloga to Kopciuszek.
(eh, taka refleksja mnie naszła)
:)
Po pierwsze na pewno zgadzam się z tym co napisałeś :). Tak poza tym, to zauważyłem u siebie taką zależność. Jeśli Ty u mnie, to ja u ciebie. Może to jest i logiczne, ale nie zawsze uda się odpowiedzieć na wszystkie posty.
UsuńPo drugie, to zgadzam się z Tobą, że Polacy nie potrafią się bawić. Ja sam zastanawiałem się, czy wziąć udział w tej zabawie, no ale skoro ktoś zadał sobie trud żeby zauważyć mój blog, bo kultura wymaga, żeby mu odpowiedzieć na pytania i pokazać swoją ludzką twarz :).
Jeszcze chcę nawiązać do odpowiedzi na moje pytania. Napisałeś, że w coś trzeba wierzyć. Oczywiście podzielam Twój pogląd i tu jest nawiązanie do humoru na stypach. Jeśli wierzę w Boga, to wiem, że zmarłego czeka piękniejsza przyszłość niż na tym ziemskim padole i nie wiem dlaczego stypa ma być smutną imprezą ? Przecież on udaje się do lepszego życia :). To takie moje przemyślenia i mam nadzieję, że ciebie nimi nie zanudziłem i nie obraziłem, ale lubię być szczery .
Pozdrowienia z Legnicy zasyła Tomek :).
ma ktos informacie o goczalkowie gornym co kolwiek ksiazki itp
OdpowiedzUsuń