Miejscowość położona jest na uboczu pomiędzy Wołowem, a Obornikami Śl.
Pałac w Bagnie, to prawdziwa perełka. Został wybudowany w kilku etapach, a początki jego sięgają lat 1734 - 1743. Był on oczywiście wielokrotnie modernizowany i remontowany, ale wygląd budynku głównego niewiele się zmieniał.
Część główna pałacu z XVIII w. ale jego większa część pochodzi z początku XX wieku i została wybudowana w stylu neobarokowym, nawiązując do wcześniejszego założenia. Początki pałacu, to liczne zmiany właścicieli aż do 1905 r. kiedy to obiekt trafił w ręce właściciela wrocławskich browarów Georga Kisslinga i to właśnie za jego sprawą dobudowano neobarokową część.
Obecny obiekt został postawiony na miejscu wcześniej usytuowanego tu zamku z XIII w. ale na jego temat nie wiele wiadomo.
Obecnie w pałacu mieści się Wyższe Seminarium Duchowne Salwatorianów.
Zwiedzanie rozpoczniemy od dziedzińca głównego, na którym trwały prace remontowe.
Na wprost widać starszą część pałacu, a po lewej dobudowaną w 1905 r.
Kilka ujęć części nowszej.
Przechodzimy teraz do pierwotnego założenia, czyli już nie neobaroku, a baroku.
Wejście główne do starego pałacu.
Łuk oddzielający dziedziniec główny od założenia parkowego. Przylega on do starszej części.
To już widok od strony parku.
Herby rodzin von Seher-Thos i von Wentzky.
Wieżyczka łącząca starą i nową część, widziana od strony parku.
A to już nowa część. Tak to sobie można mieszkać ;).
Wejdziemy na chwilę do środka, ale oczywiście nie wszystko można zwiedzać, bo jak pisałem jest to klasztor, chyba że ktoś ma powołanie ...
Schody prowadzące na piętro i okna zdobione pięknymi witrażami.
Rozeta nad klatką schodową.
Niedługo zajrzymy jeszcze do pięknego parku z ciekawym starodrzewiem i kilkoma atrakcjami jak grota i drewniana kapliczka.
Pięknie. Aż wstyd się przyznać, że nigdy tam nie byłem chociaż przez trzy lata pracowałem w aptece w Obornikach Śląskich. Przychodziła do nas Siostra Aniela z seminarium w Bagnie. Jest ona znana ze swojej kuchni ponieważ prowadzi program kulinarny w jakiejś telewizji katolickiej i w internecie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A co ja mam powiedzieć, skoro z Legnicy do Trzebnicy jeździłem kilka razy w roku (jakiś dziesiątki razy), przejeżdżałem przez Oborniki Śl. czyli w okolicy Bagna, a odwiedziłem je dopiero ze trzy lata temu ;).
UsuńPozdrawiam :).